|
Opowiadania o Wszystkim Opowiadnia o Wszystkim
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vanilla
Gość
|
Wysłany: Pią 19:32, 27 Lip 2007 Temat postu: Rada Serca. |
|
|
Rada sercowa, rada od serca, rada Serca.
- Może chciałbyś pogadać?- zapytał zupełnie bezinteresownie widząc bezradność swojego podopiecznego.
- Im wcześniej tym łatwiej pójdzie… Zupełnie nie wiem od czego zacząć.
- Nie musisz się spieszyć.
Leżał spocony w środku nocy i wysłuchiwał spokojnych oddechów swojego brata. Wszystko się w nim śmiało, cały drżał, a jego oczy pospiesznie zerkały z zegarka na okno, z okna na zegarek.
Noc z czternastego na piętnastego lipca powoli dobiegała końca.
- Moje marzenie!- dumnie twierdził Bill. On to wszystko sobie wymyślił, on się tym tak pasjonował. Siedzę w tym razem z nim. Nie mam mu tego za złe. Nie teraz.
Może w tym momencie, a może za godzinę ich pierwszy singiel trafi na lady sklepowe?
Wszystko przewróciło im się w żołądku, zacisnął mocniej pięści.
Bill zakaszlał przez sen. Może go obudzić? Nie, niech śpi póki może.
- Bardzo przeżywałeś.- podsumował.
- Tak, ale potem było tylko lepiej. Opanowałem stres, same sukcesy, rozwijająca się przyjaźń z zespołem. Bill był tylko nie swój. Wyższy, lepszy, silniejszy. Nie spostrzegałem w nim już mojego brata, a lidera zespołu.
Słuchacz odchrząknął cicho.
- Opowiadać dalej?
- Tak, poproszę.
- Jednak nikt nie widział różnicy. Byliśmy ciasteczkiem, Bill wisienką. Bo najpiękniejszą, więc najważniejszą. Kariera rosła w siłę, debiutancki album rozpierał mnie dumą. Same nagrody za naszą ciężką pracę. Każda z nich Billa. Jego marzenie! A potem drugi album, trasa koncertowa, trzecia płyta i koniec. Wieczne kłótnie, nieporozumienia, brak szacunku, poniżanie.
Leżał spocony w środku nocy i wysłuchiwał gwizdu wiatru. Głos brata niczym echo obijał się w jego czaszce. Kilka razy gwałtownie zmienił pozycję zanim wygodnie się ułożył. Porcelanową twarz wcisnął w poduszkę, odpychając niesforne myśli. Wciąż czuł na policzku krzyk brata pachnący miętową gumą do żucia. Zadrżał widząc uchylające się drzwi. Do pokoju wpadł snop światła. Czarnowłosy zabrał bluzę i wyszedł.
- Dokąd?- pytał słuchacz udając choć odrobinę zainteresowania.
- Rozerwał zespół, grał sam.- kontynuował ignorując pytanie, którego dopowiedź była bez znaczenia.- Pieprzony egoista.
- Dlaczego się nie kontaktujecie?
- Żal pozostał. To nie było jego marzenie. Ono było nasze.
- Chciałbyś z nim pogadać, Tom?
- Co tu robisz?- zapytał oburzony Czarnowłosy.
Chwila irytującej ciszy, którą w momencie przerwało pytanie pełne żalu.
- Dlaczego?
- Bo znacznie łatwiej burzyć, niż budować, szkodzić, niż pomagać, nienawidzić, niż kochać.*
* Alfred Aleksander Konar.
kwestie z kim rozmawiał Tom pozostawiam wam do wyjaśnienia. może ktoś na to wpadnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Melody
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dresden
|
Wysłany: Pią 19:35, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Byłam zaszczycona czytać to na gg.
I wiesz, że świetne.
Tylko krótkie, ale śliczne.
Podobało mi się.
A ja wiem z kim gadał Tom, ale nie powiem, bo wszyscy będą wiedzieć.
xxx.
Melody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chemikalna
Osoba rodem z Hollywood
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:44, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
boże, Van. O_O
nie mów do mnie boże, bo się peszę. xD
Mod-V.
od dzisiaj będziesz mi się kojarzyć z biszkopcikiem z wisienką.
naprawdę. xD
krótkie, ale ładne i się Chemci podobało.
o.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilla
Moderator
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sweet Home Alabama.
|
Wysłany: Śro 16:53, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
zamykamy i przenosimy.
hahaha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|